Już listopad
Bardzo Wam dziękuję za odwiedziny oraz komentarze, dziękuję za uwagę i Wasz cenny czas, jaki poświęcacie na czytanie moich długaśnych postów, bardzo to doceniam. Dziękuję również Nowym Twarzom za zainteresowanie oraz Cichym Obserwatorom, jeśli tacy są i zdecydowali się jeszcze zostawić komentarza. Dziękuję bardzo za Waszą obecność Kochani. Staram się powolutku nadrabiać zaległości blogowe, odpisywać na Wasze komentarze pod moimi postami, a także odwiedzać Wasze blogi. Z racji remontu, który się ciągnie jak makaron mam teraz mniej czasu na swoje pasje i hobby. Staram się nie zapominac o nauce japońskiego i chińskiego, którego zaczęłam się uczyć miesiąc temu. Chiński jest twardszy od japońskiego, ale pocieszny. Od razu mi się spodobał. Wcześniej uczyłam się koreańskiego, ale zostawiłam go i wrócę do niego za jakiś czas. Zamierzam wrócić. Nie chcę mi się wierzyć, że minęła już połowa listopada. Dopiero, co szliśmy na groby, a tu już 17 - ty. Dziś malowaliśmy ściany w dużym pokoju. Wres