Koci dzień :) Kasine polecajki

 Witajcie Kochani 


Na wstępie dziękuję za liczne odwiedziny na blogu i Wasze komentarze. Bardzo mi miło Was tu gościć. Równie serdecznie witam wszystkich nowych Czytelników. Dziękuję za najlepszą motywację do działania Kochani. Super, że tu Jesteście! Czujcie się tu jak u siebie. 


Jak wiadomo dziś Światowy Dzień Kota. Odkąd mamy nasze dwa Mruczki co roku świętujemy razem z nimi. Trudno w prawdzie świętować z takimi dwoma śpiochami, ale zawsze jakieś tam imprezowanie jest i fajnie, że jest takie święto. Ci z Was co mają Mruczki też pewnie obchodzą. Dziś należy się Ogonom więcej miziania niż zwykle, więcej zabawy i jakieś dodatkowe przysmaki. Świętować to oni będą, ale już wieczorem, kiedy opiekunowie będą chcieli spać, takie buty... Kot to kot, nie idzie na żadne kompromisy, nie wdaje się w dyskusje. Lucyfer i Lancelot to dachowce, najukochańsze i najbardziej zabawne stwory na świecie. Nie wiem, który z nich jest większym psotnikiem, wiem natomiast, że razem potrafią zrobić niezłą demolkę w domu. Jak się zaczną gonić po mieszkaniu to wszystko fruwa, na szczęście nie urządzają już takich gonitw regularnie. Lucyfer coraz więcej drzemie, a Lancelot ładnie przesypia noce u naszego boku, najchętniej przytula się do Julki. Pora miziania Lucysia przypada zwykle na śniadanie, a czarnego wieczorem. Wielu moich znajomych ma dachowce, niewielu posiada koty rasowe, są jednak tacy co mają i dachowce i rasowe. My się zdecydowaliśmy na dachowce i nie żałujemy. Słyszałam opinie, że koty rasowe są łagodniejsze i lepiej się je układa, bo mają lepsze charaktery niż dachowce. Czy ja wiem? Nie jestem o tym do końca przekonana. Rasowe podobno częściej chorują na te wszystkie poważne choroby. Oby moi pożyli chociaż te 19 lat, a jak się da to dłużej...  Ostatnio zauważyłam, że Lucyferek ma charakter podobny do naszej suni rasy husky ( niestety musiała być bidulka uśpiona z powodu złośliwego raka w 2011, a piesek zmarł ze starości w wieku 14 lat). Lucek to wykapana Gloria, nawet umaszczenie ma do niej podobne, on także jest biało czarny i ma maskę na pyszczku. Śmiejemy się, że Gloria odrodziła się jako Lucyfer - kocia reinkarnacja😂😂😂😂😉 Są tacy, co uważają, że Gloria czasem zachowywała się jak kot. Często miewała humorki i zdarzało się jej zgrywać niedotykalską. Była typową indywidualistką, która zawsze chodziła własnymi ścieżkami i często uciekała nam na spacerach. To jej uciekanie nieraz doprowadzało mnie do białej gorączki. Lucyfer nie lubi wychodzić na pole, ponieważ boi się ruchliwej ulicy i hałasu. Najchętniej ucieka na czwarte piętro i kładzie się na wycieraczce sąsiadów, a Lance na dziesiąte. Ucieczki to jedna z ulubionych kocich atrakcji. Dobra zabawa się kończy w momencie, gdy obszczeka ich jakiś duży pies. Kiedyś pies sąsiada z mieszkania obok wpadł do nas jak torpeda z głośnym szczekaniem i tak wystraszył chłopaków, że w sekundzie byli na najwyższej szafie. Akurat córka wysiadła z windy z koleżanką, która była na spacerze ze swoim psem i otworzyła drzwi wejściowe, a on wyczuł, że w pobliżu są nasze koty i wparował do środka. Sama się wystraszyłam, bo nie wiedziałam co się dzieje, skąd nagle taki rumor. Generalnie ten pies sąsiadów jest niegroźny i raczej by ich nie zagryzł, jednak porządnie ich nastraszył. Odkąd mamy koty rzadziej miewam w zimie doła psychicznego, kontakt z ogonkami ma zbawienny wpływ. Obaj są kochani na swój sposób. Jak byłam dzieckiem uwielbiałam oglądać bajkę o kocie Filemona, teraz jak leci na ABC to oglądam ją razem z Julką, jej także przypadła do gustu. A Wy pamiętacie bajkę o kocie Filemonie? Pokazujecie ją swoim dzieciom, wnukom? Julka lubi też Muminki i Kubusia Puchatka. Poza bajkami lubi też oglądać filmy przyrodnicze, często się o nie upomina. W zeszły weekend oglądałyśmy cudny film o zwierzętach żyjących w dzikiej Kanadzie. Ja jako dziecko również uwielbiałam filmy przyrodnicze. 

 Zaraz pokażę Wam trochę zdjęć naszych pięknych ogoniastych przyjaciół, mam nadzieję, że się nie będą dublować z tymi, które wrzuciłam wcześniej, a jeśli tak się zdarzy to przepraszam. 


Poniżej : Malutki Lucyfer. Pierwsze dni w naszym domu 







Poniżej : Zaczytani, że heeeeej 


Poniżej : Grunt to być dobrym alpinistą 



Poniżej : zabawa w chowanego 



Poniżej : Każde miejsce jest dobre na długą drzemkę 


Poniżej : Mama, ja patrzę 

Obydwaj lubią robić bałagan, rozwalać pościel, koce 







Poniżej : Kontrola jakości 


Poniżej : Śliczniutki malusi Lucyferek u Leny na rękach 

Z początku był okropnym niedotykalskim zadziorem, zmienił się odkąd mamy Lancelota


Uwielbiamy żeby było mięciutko 


Poniżej : Oko smoka czuwa 



Poniżej : Takim spojrzeniom trudno się oprzeć 


Poczytałem i zasnąłem 





Poniżej : Wypatrywanie bzyków wszelakich 




Poniżej : Lubię spać w różnych pozycjach


Poniżej : Kot z Bacówki pod Bereśnikiem zwany Floydem 

Nasz przymilasek towarzyszący przy wszystkich posiłkach w schronisku 



Poniżej : Oooooo, a skąd to wyleciało? 

Obserwacja gołębi 







Poniżej : Dama z 13 - Lancelotem czyli ja 

Mały czarny miał 13 tygodni na tym zdjęciu 







Poniżej : Matka, książki pospadały na podłogę. 
Zrób coś z tym 


Poniżej : Chłonięcie wiedzy z maminych książek 





Poniżej : Obranie dobrego punktu obserwacyjnego to połowa sukcesu 


Poniżej : Kotka Gocha z chaty studenckiej Gorczańska 
Niestety chatka Gorczańska spłonęła dwa lata temu, ale mam nadzieję, że szybko ją odbudują.

Znajdowała się tuż nad osiedlem Jamne w Ochotnicy Górnej, fantastyczne miejsce na wypoczynek i świetna baza wypadowa w Gorce 


To tyle jeśli, chodzi o fotki z kotami :) 

Które Was najbardziej urzekło? 

Kolejny gwóźdź programu to Kasine polecajki 

Seriale : 

* Kuchnia Fermata - japoński serial obyczajowy o gotowaniu, przyjaźni, rywalizacji, fajna obsada, super klimat, ciepły, poruszający, bardzo wciągający...  jest tylko jeden duży minus - ciągle byłam głodna na to co oni tam gotowali 😆😆😆😆  - Netflix
* Chwała - koreański serial obyczajowy - (tematyka : nękanie przez rówieśników w szkole, przemoc fizyczna), taki trochę thriller psychologiczny, momentami wstrząsający wciągający, budujący napięcie, cholernie smutny, ale też prawdziwy, dający nadzieję na lepsze jutro, mocno porusza i skłania do przemyśleń jak większość azjatyckich produkcji, świetna obsada, tamtejsi aktorzy mają niebywały talent aktorski o czym przekonałam się już niejeden raz - Netflix 
* Dwadzieścia pięć i dwadzieścia jeden - koreański serial obyczajowy z przesłaniem, mocno wciągający, wzruszający, super obsada, rewelacyjnie się przy nim bawiłam, ale chusteczki się przydadzą zdecydowanie - Netflix 
* Dr Cha - koreański serial obyczajowy z wątkiem medycznym, wzruszający, ciepły, do śmiechu i do łez, bardzo wciąga, świetna obsada, dużo śmiesznych, wręcz komicznych sytuacji, w tle fajne piosenki wpadające w ucho.  - Netflix 
* Pending train - japoński serial obyczajowy z wątkiem science fiction, wciągający, świetna obsada, budzi napięcie, wzrusza, skłania widza do przemyśleń. Jestem w trakcie oglądania - Netflix 

Książki : 

Szeptucha - Katarzyna Berenika Miszczuk 



Infekcja - Graham Masterton


Cud w Andach - Nando Parrado 





Cienie Północy - Katarzyna Clio Gucewicz 



Zapach śmierci - Simon Beckett 



Po zmierchu Haruki Murakami 

Mgły Avalony - Marion Bradley Zimmer - 
księga dość opasła, ale waaaarto przeczytać, byłam oczarowana, nigdy nie zapomnę tej powieści 



Relikwiarz - Douglas Preston, Lincoln Child 




Kupiłam Julce taką mapę świata z flagami do przyklejania. 

Dużo zrobiła sama, a teraz uczymy się państw Ameryki Południowej 



To tyle na dziś Kochani, do zobaczenia :) 





 








Komentarze

  1. Kot śpiący na kśiążkach - co za zdjęcie. Rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham koty, bo to istoty, które towarzyszą mi od maleńkości, gdyż moi rodzice je uwielbiali. Zdjęcia są piękne, więc naprawdę bardzo trudno jest wybrać jedno, a o Damie z Lancelotem już pisałam, że piękne ma oczy.
    Z filmów nie widziałam niczego. I nie wiem, dlaczego, skoro są z Nettflixu? Z książek najbardziej lubię Murakamiego, od wielu lat go czytam i żałuje, że wciąż nie dostał Nagrody Nobla. Czytałam też Mastertona.
    Bardzo mocno pozdrawiam Ciebie i twoje śliczne córeczki. Mapa świata extra!

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj Kasieńko,
    Śliczne są Twoje koty. Pozdrawiam je z daleka w Dniu Kota. Najładniejsze zdjęcia? Kontrola jakości, a przede wszystkim te z Lenką . Przyznam się ,że lubię koty, ale jeszcze bardziej dzieci. ( odkąd jestem na emeryturze najbardziej brakuje mi codziennego przebywania z dziećmi, ich radości, energii i psikusów)
    Chętnie przeczytałabym "Szeptuchę", choć teraz uzbierałam sobie sporą "górkę" do przeczytania...Dla odmiany czytam artykuły i felietony, w kolorowych magazynach. W styczniu i na przełomie stycznia, i lutego chodziłam na filmy do kina. Tych, które wymieniłaś- nie znam.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. Oczywiście, najpiękniejsze zdjęcia, to te ostatnie, Kasiu, czyli Twojej Julki. Słodka dziewczynka, ją bym wymiziała i zacałowała :) Jak fajnie pozuje :)
    Ale wiem, że pytałaś o kociaki, to powiem Ci, że te pierwsze fotki z tym różowym noskiem są cudowne, takie rozczulające.
    Z kolei przeraziły mnie trochę Twoje kociaki siedzące w tym otwartym oknie na wysokim piętrze... Nie wyskoczą na zewnątrz???
    Ciekawie opisałaś uczucia do swoich kociaków, to przecież kolejni domownicy :)
    Pozdrawiam Cię Kasiu bardzo serdecznie...

    OdpowiedzUsuń
  5. Koty i książki to piękne połączenie moich dwóch miłości, czemu dałam wyraz w nazwie mojego bloga Kocie czytanie.

    OdpowiedzUsuń
  6. "Szeptuchę" Kasiu mam wykupioną na czytniku i wiele razy do niej wracałem. A koty uwielbiam, mimo, że teraz w mieszkaniu nie mogę żadnego zwierzaka trzymać ;-). Cudna fotorelacja, pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń
  7. Przecudne te Twoje kotecxki Kasienko :-))
    Stokrotka

    OdpowiedzUsuń
  8. Kota nie mam, więc się nie wypowiem.
    Koreańskie seriale oglądam, lubię:)
    Za polecajki książkowe -dziękuję:)
    Pozdrawiam cieplutko;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne zdjęcia!! Uwielbiam koty i psy. Kotów mam 4, chodzą z nami na spacery :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj, Kasiu, ile dobra dziś u Ciebie i autoportret z kotem - the best!
    Azjatyckie filmy nie dla mnie, nie odróżniam bohaterów, to chyba jakaś skaza u mnie czy co?
    Buziaki dla dziewczynek!

    OdpowiedzUsuń
  11. Witam Cię cieplutko 🖐😊
    Dziękuję, że podzieliłaś się z nami Twoimi zdjęciami z przepięknymi Twoimi kotami. Ja uwielbiam koty, choć nie posiadam kota. Miałem ostatnio przyjemność pogłaskać kota, który przywędrował do miejsca, gdzie pracuję. Uwielbiam bardzo koty i psy, ich głaskanie oraz zabawy. Ja mam za to psa dwuletniego. To mała łobuziara i również lubi zrobić małą domową demolkę, ale za to kocham swojego psa. Miałem też poprzedniego - miała 15 lat, aczkolwiek musiałem uśpić z racji z tego, że pies zachorował i nie reagowała na leczenie (nie było rokowań).
    Pozdrawiam Cię cieplutko i od serducha 🥰😘💖

    OdpowiedzUsuń
  12. Super koci post. "Chwała" to dobry serial, szczególnie 1 część świetna. "Po zmierzchu" Murakamiego też czytałam. Ciekawa książka. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale urocze mruczusie! Oj brakuje mi bardzo tych kochanych małych łapek...

    OdpowiedzUsuń
  14. Jako genetyczna psiara, pożyczę Wam tylko wszystkiego dobrego !! ;o) Tym razem zachwytów nie będzie...;o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bardzo kocham zwierzaki, nieważne czy to kot czy pies, chomik czy papuga :) Każde jest przyjacielem człowieka Gordyjko. Kiedyś miałam husky, teraz mam koty które są trochę inne niż psy, ale kocham je ze wzajemnością. Wszystkiego dobrego dla Ciebie i rodzinki i psa oczywiście też :) Dziękuję za wizytę. Buziaki

      Usuń
    2. Zaliczyłam w życiorysie (poza psami): kota, chomika, rybki, mrówki, a nawet wróbelka...Mój wybór jest świadomy...;o)
      Buziaki złapałam w locie...♥

      Usuń
  15. Koty, koty ach te koty... Moje to lobuziaki. Dwa a rządzą... I dzięki za polecajki.przymierzam się do obejrzenia tego pierwszego. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Witaj Kochana :)
    Taaak, też obchodziłam Dzień Kota. Moja Miałpa jest rasy Dachowiec vel Kanapowiec i ma już 13 lat! Mam nadzieję, że będzie żyła jeszcze kilka lat...
    Też wychowałam się na bajce o Kocie Filemonie. Nawet chcialam, żeby moja siostra, która też jest kociarą, nazwała swojego synka Filemon, ale ona się nie zgodziła xD
    Kapitalne jest to zdjęcie, na którym Sierściuch śpi na książkach! :)
    Dzięki za polecenie 25 i 21 - jedna z lepszych dram, które widziałam.
    Serdecznie Cię Kasiu pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Akurat wczoraj wygłaskałam kota koleżanki :) Wielki, rudy Bysio, który mruczy, jak traktor :) Uwielbiam go :) "Szeptucha" to fajna książka, dobrze i się ją czytało, ale moje najnowsze odkrycie to slow burn "Wszystkie drogi prowadzą do ciebie" M. Zapaty. Polecam!

    OdpowiedzUsuń
  18. Wszystkie koty mają to coś, bez dwóch zdań, a psy mogą sobie poszczekać :D . Świetna i bardzo obszerna foto-relacja Kasiu. Jest na czym oko zawiesić. Piękne wspomnienia... A jeśli chodzi o książki, to mam ostatnio fazę na sf. Wpadły mi w łapki tanie papierowe wydania z sieciówek na C. i S. Buszując w sklepie na C. (tam ich było najwięcej) straciłam zupełnie rachubę czasu ;) . Przesyłam ciepłe i puszyste pozdrowienia :-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Witaj Kochana Kasieńko!
    Kocia sesja przecudna. Każde zdjęcie mnie zachwyciło. Poleciłaś intersujące książki. Wielkie dzięki.
    Córunia prześliczna.
    Przesyłam Wam uściski i serdeczne pozdrowienia:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Witaj ♥
    Jaki Lucyferek był słodki jako maleństwo :D Uwielbiam małe kotki.
    Miłego dnia! :) Pozdrawiam serdecznie!🤗
    PS. Dziękuję za komentarz u mnie ;)
    Angelika

    OdpowiedzUsuń
  21. Kocham koty, zresztą mam takiego mruczka, który jest pocieszycielem w trudnych chwilach. I nie wymienię mojej Pusi na żadnego innego zwierzęcia. Cudowna sesja fotograficzna - niestety moja Pusia jest antyzdjęciowa. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  22. Koty to dziwne a zarazem bardzo inteligentne stworzenia z poczuciem humoru. Każdy chce chodzić po swojemu. Mamy dwie kotki i czasami sie pobiją, ale na podwórko rządzą razem i nikt inny nie ma prawa wstępu. Choć za sobą nie przepadają, ale żyją w zgodzie i nawet można by było sie tez czegoś od nich nauczyć.
    Zdjęcie dwóch kotów patrzących przez okno wymiata :) Super!!! Pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kris. Nasi też czasem toczą bitwy ale żyć bez siebie nie umieją. Pozdrawiam serdecznie z Krakowa :)

      Usuń
  23. Koty to dziwne a zarazem bardzo inteligentne stworzenia z poczuciem humoru. Każdy chce chodzić po swojemu. Mamy dwie kotki i czasami sie pobiją, ale na podwórko rządzą razem i nikt inny nie ma prawa wstępu. Choć za sobą nie przepadają, ale żyją w zgodzie i nawet można by było sie tez czegoś od nich nauczyć.
    Zdjęcie dwóch kotów patrzących przez okno wymiata :) Super!!! Pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  24. "Relikwiarz" mnie kusi. Lucyfer jest przeuroczy :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Te koty to maja szczęśliwe życie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam wielką nadzieję że też tak uważają Asiu. Dziękuję bardzo. Miłego dnia

      Usuń
  26. Witaj niedzielnie Kasiu
    Koty siedzące na parapecie i patrzące przez okna zachwycają.
    A za polecajki dziękuję
    Pozdrawiam końcówką lutego

    OdpowiedzUsuń
  27. Bardzo lubię koty, chyba ze względu na ich naturę ;)
    Kot uwielbia chodzić swoimi drogami, i miewa też swoje kocie humory, ale jak się z kimś zaprzyjaźni, to nie ma zmiłuj - potrafi tak "zaparkować", że nie ma innej opcji, niż głaskanie.
    Zauważyłem ostatnio , że chyba lubią też videorozmowy przez smartfony ;)
    Z seriali, które polecasz, żadnego nie widziałem - nie mam netfliksa, a na zwykłych kanałach filmy czy seriale z Japonii/Korei to rzadkość.
    Mapa z flagami super pomysł!

    Dobrego tygodnia Kasiu :)
    db

    OdpowiedzUsuń
  28. Najbardziej urzekająca fotka? Ta na której ten nieborak patrzy prosto w obiektyw.
    Koty, niby niesforne, niby rozrabiaki, a nie da się ich nie kochać.

    OdpowiedzUsuń
  29. Witaj! Wasze koty są cudne. Podałaś wiele pomysłów na lekturę i do obejrzenia. Sporo z nich znam, niektóre muszę poszukać. Do zakończenia cyklu Katarzyny Bereniki Miszczuk brakuje mi 3 tomów. Nawet nie wiem kiedy je napisała! Bardzo mi odpowiada klimat "Mgły Avalonu". Oczywiście Murakami bardzo lubię. Nigdy jeszcze nie czytałam Mastertona. Jak go oceniasz? Pozdrawiam i miłego tygodnia życzę.🤗

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj MaB. Masterton dobrze pisze i mocno wciąga czytelnika. Polecam.

      Usuń
  30. Świetne polecajki, naprawdę inspirujące :) Podoba mi się ta kreatywna mapa świata, zawsze lubiłam takie twórcze rzeczy :)
    Co do kotów... od dziecka jestem mega kociarą. Nie ma dla mnie piękniejszego zwierzęcia. Koty to zawsze członkowie rodziny. Zazwyczaj miałam ich kilka, teraz mam tylko kocią babcię Mariolę. Na razie nie biorę nowych kotów, ze względu na dzidziusia. Jak podrośnie- owszem :) Zawsze mówiłam, że przygarnę tyle ile dam radę wykarmić. Mam słabość do bezdomniaczków. Mogę pochwalić się tym, że oswoję i udomowię najdzikszego, nawet starego kota.
    Nie wiem, to coś więcej niż zwykła miłość. Po prostu czuję z kotami najlepszą więź.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo Kochana. Wiem że Jesteś wspaniałą kocią mamą. Słyszałam że w ciąży nie można trzymać kota, bo niektóre roznoszą toksoplazmozę. Tak mnie mama na to zawsze uczulała. Ściskam mocno

      Usuń
  31. To niesamowite, jak wiele radości i zabawnych chwil przynoszą Wam Wasze Mruczki! Wygląda na to, że Lucyfer i Lancelot potrafią rozbawić i uroczo zakłócić spokój domowego życia. Ich wyjątkowe osobowości i perypetie dodają kolorytu każdemu dniu. Z przyjemnością obserwuję Waszą bliską więź z tymi dwoma kocimi przyjaciółmi. Wspaniałe zdjęcia i anegdoty z ich udziałem sprawiają, że trudno oderwać wzrok od Waszych przygód ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za każdą wizytę i urocze komentarze Kochana. Cieszę się bardzo że lubisz tu być :) Ściskam mocno mocno:)

      Usuń
  32. Genialne Twoje kociaki <3. Z kotami nigdy nie jest nudno. Ja mam co prawda tylko jednego, ale od razu żywiej w mieszkaniu. Sam sobie wybiera kiedy jest czas na zabawę, najczęściej w tegody kiedy chcę spać albo jestem zajęta :P.
    W Dniu Kota imieniny ma brat męża i pojechaliśmy do teściów, a oni mają 4 koty. Niestety nie spodobała się ta wycieczka naszemu Czubusiowi. On to jednak woli być sobie panem na swoich włościach. Przed tamtymi kotami już co prawda nie ucieka jak kiedyś, ale ciągle czuje się niepewnie. Za to dostał dużo samczków, mizianka i atencji nie tylko tego dnia :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej Kochana myślę, że większość kotów nie cierpi podróży. Najlepiej czują się u siebie w domu gdzie znają każdy kąt. Mizianie zawsze najważniejsze i uwaga opiekuna. Miłego dnia

      Usuń
  33. Wpadłam jeszcze raz zobaczyć kotki i serdecznie Cię pozdrowić, Kasiu.
    I takie osobiste pytanie: Czy uważasz, że Murakami jest poetą prozy? Bo mnie się jego powieści wydają bardzo poetyckie, dlatego go lubię. Moc serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Asiu. Ja też serdecznie pozdrawiam. Najserdeczniej. Rąk, myślę że śmiało można nazwać Murakami poetą prozy. Przepięknie gość pisz. Ściskam mocno

      Usuń
  34. Uwielbiam koty- są pełne uroku i jedyne w swoim rodzaju. Od zawsze jedna z moich babć miała w domu przynajmniej jednego mruczusia :-) Bardzo lubię Afterdark Murakamiego - to chyba moja jego ulubiona książka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie Caroline. Uwielbiam Murakamiego. Jego pisanie jest jak miód na serce. Uściski z Krakowa

      Usuń
  35. Cudne te kociaki :) A co do polecajek. Żadnego serialu nie znam i żadnej z tych książek nie czytałam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję Sylwio. Pozdrawiam serdecznie. Pięknego weekendu.

      Usuń
  36. Śliczne kotki. Co do seriali, o których wspominasz, na pewno mam w planach "25 i 21". Z książek czytałam zaś kiedyś m.in. Infekcję. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie dziękuję i pozdrawiam Kochana. Miłego weekendu

      Usuń
  37. Przyjmij ode mnie życzenia wszelkiego dobra, radości, miłości i szczęścia dla Ciebie i Twoich córeczek z okazji Dnia Kobiet, Kasiu. Niechaj CI się darzy jak najpiękniej. Uściski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję Asiu, wzajemności. Ściskam mocno mocno. Pięknego dnia Kochana.

      Usuń
  38. Jestem kociarą ale też psiarą chociaż z kotami to miałam bardzo dobry kontakt już od dzieciństwa. W gospodarstwie koty były obowiązkowe bo to były stworzenia pracujące. Kotki były bardziej łowne bo musiały wyżywić młode a tych kociątek zawsze było dużo. Kocury zajmowały się raczej polowaniami na większe gryzonie np. szczury. Ja byłam kocią mamą i pilnowałam młodzież i praktycznie bardzo często chodziłam podrapana😆 Teraz mam kotkę Fionę i suczkę Sarę więc mam się do kogo przytulić😌
    Z polecanych lektury przeczytałam jedynie Szeptuchę i bardzo przypadła mi do gustu. Natomiast z filmów oglądałam Chwałę a reszta jest do obejrzenia.
    Twoje przytulanki są urocze i trudno mi wybrać faworyta ale tak leciutko skłaniam się ku Lucyfekowi chociaż przez te oczy zielone Lancelota można oszaleć😁

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Amuszko miło że Tu jesteś. Bardzo dziękuję za sympatyczny komentarz. Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  39. Uwielbiam koty. Mam w domu dwa, rudego Peruna i kolorową Freję. Przygarnięte ze wsi... co uratowało im życie. Kocham te nasze futrzaki i traktuję jak członków rodziny. Potrafią narozrabiać, ale mruczeniem i przymilaniem gaszą moją złość. Nie zamieniłabym ich w życiu, na żadnego najpiękniejszego nawet, rasowego kota. Mają swoją wyjątkową osobowość 🥰!!!
    Twoje kotki są przeurocze... fajnie, że masz dwa. Raźniej im, jak zostają same w domu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Filifionko ciekawa jestem tych twoich kociaków. Piękne imiona. Ściskam mocno Ciebie i twoje dziewczynki.

      Usuń
  40. Uwielbiam koty!!! Mam w domu dwa. Rudego Peruna i kolorową Freję ❤

    OdpowiedzUsuń
  41. Kasiu prześliczne masz córeczki, bardzo podobne do Ciebie <3 Zdjęcia kotów robią robotę;) :) Już obejrzałam jeden odcinek kuchni Fermata i przyznam że się wzruszyłam. Piękny i wciągający serial :) :) Pozdrawiam i dziękuję za obserwację mojego bloga :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci się podoba. Bardzo mnie poruszają te japońskie seriale. Teraz oglądnęłam dwa, które były naprawdę piękne z aktorem Takuro Sato. Jeden to "Trzeba było powtórzyć milion razy. Nie wiem jak oni to robią ale robią niesamowite filmy i seriale, można się pośmiać i poryczeć sobie. Dziękuję za wizytę

      Usuń
  42. Kociaki przesłodkie! Widać, że dobrze się u Was czują Waszą miłość:) fotki do oglądania nie jeden raz,można do nich wracać stale i za każdym razem uśmiechać się do ekranu:)
    Juleczka jest tak pogodną i kochaną dziewczynką, że oczu od niej nie mogę oderwać🤗
    Pomysł z mapą bardzo mi się podoba,świetna forma poznawania świata! Jesteś świetną Mamą ❤️

    OdpowiedzUsuń
  43. So sweet! Love the family photos too. Yes, maybe everyday should be CAT DAY! Great to see this update. It really made me smile. Thank you for reading and more. All the best to you and your family.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty