Kasine wiosenne spacerki - fotorelacja
Witajcie Kochani
Bardzo dziękuję za odwiedziny na blogu oraz miłe komentarze. Cieszę się, że Jesteście i czytacie. Każdy komentarz jest super zapalnikiem do pisania postów.
Dziękuję Wam!
Zapraszam na wiosenną fotorelację
Moje pierwsze Hanami
Fot. Ophie
Środowe przedpołudnie spędziłam z moją ulubioną koleżanką Ophie :) Najpierw zachwycałyśmy się krakowskimi sakurami rosnącymi przy ul. Bronowickiej
Szczerze mówiąc nie miałam pojęcia, że u nas na Bronowickiej jest taka cudna aleja sakury
Trochę zieleni i trochę różu. Fajne połączenie
Sepfiak na pamiątkę
A to czerwone poniżej to chyba śliwa
Jabłonki też są śliczne i cudnie pachną
I więcej kasinej zieleni :)
Razem z Ophie odkrywamy ciekawe zakątki Krakowa
Niedaleko fortu bronowickiego
Stare tory kolejowe
Osiedle przy ul. Lucjana Rydla bardzo zielone
Ławeczka pod jabłonką zachęca nas do zasiedzenia
Po długim spacerze wstąpiłyśmy na smakołyki do kawiarni Efemeria na ul. Karmelickiej
Klimatem to miejsce nawiązuje do Alicji w krainie czarów
Wystrój bajeczny
Będę tam częściej zaglądać
Zamówiłam sorbet lodowy Leśna ścieżka oraz napar owocowy Rozkosz
Pyszności
W kawiarni można kupić kartki, filiżanki, bransoletki, książki, koszulki
Jeśli będziecie w Krakowie koniecznie zajrzyjcie do Efemerii :)
Poniżej : Nasze osiedlowe jabłonki :)
Tak było przed Wielkanocą, ciepło i kolorowo
Aż miło było wychodzić z domu
Poniżej: Trochę Branic - dzielnica Nowej Huty
Początki wiosny
Muzeum archeologiczne w Branicach - filia
Marcowe kadry z naszego krakowskiego ogrodu botanicznego
Na koniec trochę grafiki znalezionej na Pinterest
Czasem potrafię tak siedzieć przeglądać i wyszukiwać inspirujące obrazki
Uwielbiam te lampioniki
Poniżej : Mogłabym mieć takie podwórko
Wszędzie wiśnia 😍😍😍😍
Wiosenny deszczyk
Prawda że przyjemne dla oka?
To tyle na dziś Kochani
Dziękuję za zainteresowanie i czas na lekturę
Dziękuję, że Jesteście!
Piękna fotorelacja, pozdrawiam Kasiu. Każde zdjęcie jest wyjątkowe, pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńJestem Kasienko... jestem.
OdpowiedzUsuńI nieustannie zachwycam sie Twoimi zdjeciami. I tym co na tych zdjeciach :-))
Stokrotka
Kasiu, Ty to umiesz spacerować i inspirować, takie kawiarenki bardzo lubię, podobała mi się podobna w Cieszynie "U Przyjaciół".
OdpowiedzUsuńOby obecne ochłodzenie nie zaszkodziło tym wszystkim cudnym kwiatom!
Buziaki przytulaki:-)
Piękny, wiosenny, klimatyczny post. Aleja sakury i ławeczka pod jabłonką: boskie! Cudne. :)
OdpowiedzUsuńOh, what a beautiful long walk! Love the Japanese inspiration too! So beautiful! Thanks so much🌈🐾💕🌸🌸🌸🌸
OdpowiedzUsuńSuch lovely gardens. Sweet photos! Looks like you all went for some lovely times, inside too! Wonderful spring post! Wishing you a beautiful weekend!
OdpowiedzUsuńHello :) Welcome on my blog. Nice to see You Caotlin and Megan :) Thank You so much for wonderful comment. Take care 😀
UsuńSee You
Super zdjęcia i piękne wiosenne widoki...
OdpowiedzUsuńI miło Cię zobaczyć na fotkach, Kasiu :)
A ta kawiarenka fantastyczna, chętnie bym w niej pobuszowała... pooglądała i pojadła :)
Pozdrawiam Cię cieplutko...
Jakie piękne magnolie. Znowu wzbudziłaś mój zachwyt. A w ogóle to przyjemnie się z Tobą spaceruje, nawet wirtualnie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTe pierwsze to japońska wiśnia sakura Kochana :) Dziękuję że zaglądasz. Do zobaczenia u Ciebie
UsuńJeju, jakie piękne kwieciste zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńJak będę w Krakowie, wpadnę od Efemerii, skoro polecasz :D
Serdecznie pozdrawiam Cię Kochana ;)
Bardzo dziękuję Karolciu :) Cieszę się że Jesteś
UsuńAleż pięknie! Tylko się zachwycać!
OdpowiedzUsuńFotki cudne!
Ależ klimatycznie,można się rozmarzyć i rozmarzyłam się 🫠
Pozdrawiam cieplutko:)
Ależ pięknie. Spacery w takich miejscach to niesamowita przyjemność. Szkoda że do Krakowa tak daleko. Z pewnością bywałabym w Efemerii. Jak tam przytulnie. I filiżanki można kupić, a to jest moja miłość. Pozdrawiam serdecznie:):):)
OdpowiedzUsuńTak to bardzo miłe miejsce nawet do siedzenia i czytania. Ściskam mocno
UsuńTo teraz będę się rozglądać po Bronowicach...;o) A Kawiarenkę zaliczę na 100%...;o)
OdpowiedzUsuńCieszę się Kochana :) Dziękuję za wizytę
UsuńPiękna ta wiśniowa aleja! I w ogóle wszystkie pięknie kwitnące drzewa, którymi nas wiosna obdarza. Efemerię chętnie odwiedzę w czasie któregoś pobytu w Krakowie. Zresztą ogród botaniczny również. Z Pinterestowych fotek ten wiosenny deszczyk wpadł mi w oko. Serdeczności dla Ciebie :)))
OdpowiedzUsuńPiękna ta wiśniowa aleja! Bardzo lubię spacerować wśród kwitnących drzew. Na ławeczce pod jabłonką chętnie bym posiedziała. Kiedy zawitam do Krakowa, swoje kroki na pewno skieruję do ogrodu botanicznego. Do Efemerii też pewnie zajrzę. Z Pinterestowych fotek wiosenny deszczyk wpadł mi w oko. Serdeczności dla Ciebie :)))
OdpowiedzUsuńPrawda Lusiu : ) Dziękuję że zaglądnęłaś. Do ogrodu botanicznego wybiorę się jak będzie cieplej. Dobija mnie to zimno. Serdecznie Cię pozdrawiam
UsuńPiękne zdjęcia. Robią wrażenie z przyjemnością obejrzałam :)
OdpowiedzUsuńBardzo tu u Ciebie kolorowo, że aż nie wiem, gdzie i na czym mam skupić wzrok 😉. Zdjęcia, zwłaszcza sakura wprost oszałamia... Świetne są też te grafiki. Moc wrażeń. Dzięki Kasiu za ten przepiękny post 🙂
OdpowiedzUsuńAle pięknie, te pierwsze drzewko cudne kolorowe :)
OdpowiedzUsuńWitaj słonecznie Kasiu
OdpowiedzUsuńZa oknem jednak chłodno. Zatem penie nie skusiłabym się na ten leśny sorbet, ale chętnie wypiłabym herbatkę z takiego czajniczka jak na rysunku.
A wycieczka wśród kwitnących drzew do pozazdroszczenia
Pozdrawiam końcówką kwietnia
O kurde, ale to wszystko pięknie zakwitło! Aż się prosi o sesje wśród różowych, kwiecistych drzew :) Cudowny, wiosenny klimat.
OdpowiedzUsuńInspiracje z Pinteresta bardzo pasujące. Czasami można tam przesiedzieć cały dzień :)
Pozdrawiam cieplutko.
jak wiosennie i uroczo się zrobiło dzięki tym zdjęciom;D
OdpowiedzUsuńZawsze fascynowały mnie opuszczone tory i linie kolejowe! Niestety, ale w Ameryce Północnej, gdzie swego czasu kolej pozwoliła na szybkie zaludnienie wielu terenów, obecnie bardzo dużo szlaków kolejowych już nie istnieje, niektóre od ponad 70 lat. Na szczęście na ich miejscach powstają szlaki piesze/rowerowe/konne, które często ciągną się dziesiątki lub setki kilometrów. Nawet koło miejsca, gdzie obecnie gościnnie mieszkam, istnieje ciekawy szlak rowerowy, po którym do lat osiemdziesiątych XX w. przez ponad sto lat kursowały pociągi.
OdpowiedzUsuńW torontońskim parku High Park w Ontario corocznie przybywają rzesze ludzi, aby podziwiać kwitnienie drzew wiśni (cherry blossom trees). Tu, gdzie obecnie jestem, nadal jest chłodno (+7) i chociaż już drzewa się zazieleniają, to musimy jeszcze poczekać jakiś czas na przyjście "prawdziwej" wiosny.
Pozdrawiam!